No i się zjebao!
Tak przypuszczałem, że ta chwile przyjdzie jak tylko usłyszałęm, że chłopaki od balustrady chcą wstawiać jakieś szyny obok podłogówki, że coś się spierd..... Dlatego też odpaliłem z żonką foty z podłogówką i wyszło nam, że w tym miejscu, gdzie chcą dawać te szyny na balustrady szklane, jest około 8-10 cm szerokości od od końca ściany, gdzie nie ma rur ogrzewania podłogowego. Jastrych mamy na jak się nie mylę 7 cm.
Dziś przyszli panowie balustradziarze, i nie spytali nas o tak błache informacje jak gruby jest jastrych i gdzie zaczyna się podłogówka. Po co kur.. Będzie pan zadowoloooony.
Na szczęście wydzwoniony Pucek zjawił się zaraz na budowie, Heniek zresztą też. I na szczęście Pucek wstawi tam kawałek nowej rury czy co to tam oni robią w razie takich sytuacji a Heniek zaleje w pyte szybko schnącym betonem. Za 3 Tygodnie mamy mieć tam deski klejone. I to miejsce musi do tego czasu być na nowo suche.